czwartek, 1 września 2011


Wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 2004-02-17, SK 39/02
Opubl: Dziennik Ustaw rok 2004, Nr 34, poz. 302, str. 1829



Uzasadnienie:
1. Na wstępie Trybunał Konstytucyjny rozważył czy zarządzenie prokuratora w przedmiocie zastrzeżenia jego obecności podczas kontaktów oskarżonego tymczasowo aresztowanego z jego obrońcą ma charakter rozstrzygnięcia ostatecznego w rozumieniu art. 79 Konstytucji, a zatem czy sprawa może być rozpatrzona merytorycznie. Analiza stanu prawnego, pozwala stwierdzić, że choć wniosek o widzenie może być składany wielokrotnie i powinien być za każdym razem rozpatrzony (co przemawiałoby za brakiem "ostateczności rozstrzygnięcia"), to jednak zastrzeżenie prokuratora w przedmiocie "widzenia dozorowanego" wydane w 14 dniu tymczasowego aresztowania ma charakter ostateczny. Tym samym nie zachodzi obligatoryjna przesłanka umorzenia postępowania w związku z niedopuszczalnością wydania orzeczenia. 2. Przedmiotem zaskarżenia jest art. 73 § 2 KPK stanowiący, że w postępowaniu przygotowawczym prokurator - udzielając zezwolenia na osobiste porozumiewanie się tymczasowo aresztowanego oskarżonego z jego obrońcą - może w szczególnie uzasadnionym przypadku zastrzec, iż będzie przy tym obecny osobiście, albo obecna będzie osoba przezeń upoważniona. Ograniczenie to ma charakter krótkotrwały i nie może być dokonane ani utrzymane po upływie 14 dni od dnia tymczasowego aresztowania (art. 73 § 4 KPK). Zdaniem skarżącego jest to naruszenie prawa do obrony, które Konstytucja zapewnia we wszystkich stadiach postępowania karnego (art. 42 ust. 2). Drugi zarzut skargi - naruszenie prawa do zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji (art. 78 Konstytucji) nie został szczegółowo uzasadniony. 3. Konstytucyjne prawo do obrony należy rozumieć szeroko, jest ono bowiem nie tylko fundamentalną zasadą procesu karnego, ale też elementarnym standardem demokratycznego państwa prawnego. Prawo to przysługuje każdemu od chwili wszczęcia przeciwko niemu postępowania karnego (w praktyce od chwili przedstawienia zarzutów) aż do wydania prawomocnego wyroku, obejmuje również etap postępowania wykonawczego. Prawo do obrony w procesie karnym ma wymiar materialny i formalny. Obrona materialna to możność bronienia przez oskarżonego jego interesów osobiście (np. możność odmowy składania wyjaśnień, prawo wglądu w akta i składania wniosków dowodowych). Obrona formalna to prawo do korzystania z pomocy obrońcy z wyboru lub z urzędu. Obrońca jest pełnomocnikiem oskarżonego, jego procesowym przedstawicielem, a jego głównym zadaniem jest ochrona oskarżonego w taki sposób, by cel procesu karnego osiągnięty został z zagwarantowaniem prawa do obrony. Charakter działań obrońcy determinowany jest interesem prawnym oskarżonego, dla którego ochrony przepisy procedury karnej przewidują szereg koniecznych uprawnień. Proces karny jest ze swej istoty kontradyktoryjny, stanowi on spór równouprawnionych stron przed bezstronnym sądem. W postępowaniu przygotowawczym, którym kieruje prokurator, owa kontradyktoryjność jest w pewnym zakresie ograniczona, co nie oznacza jednak, iż owe ograniczenia mogą naruszać istotę prawa do obrony. Stąd też zachowane są pewne uprawnienia obrońcy, takie jak: prawo składania wniosków o dokonanie czynności śledztwa lub dochodzenia (art. 315 § 1 KPK), prawo do udziału w czynnościach niepowtarzalnych (art. 316 § 1 KPK) oraz w innych czynnościach postępowania (art. 317 § 1 KPK), a także prawo udziału w czynnościach zapoznawania podejrzanego z materiałami postępowania przygotowawczego (art. 321 § 3 KPK). Uprawnienia obrońcy to nie tylko możliwość przeglądania akt postępowania karnego - zapoznawania się z materiałem dowodowym, ale przede wszystkim kontakt z jego mocodawcą. To na podstawie osobistego kontaktu, obrońca pozyskuje faktyczną wiedzę o czynie sprawcy oraz okolicznościach zdarzenia będącego przedmiotem postępowania, buduje strategię obrony, zgłasza wnioski dowodowe i współdziała z innymi obrońcami występującymi w sprawie. Z oczywistych względów kontakty obrońcy z oskarżonym, wobec którego zastosowano jako środek zapobiegawczy tymczasowe aresztowanie, podlegają ograniczeniom, których zakres ewoluował od dopuszczalności porozumiewania się "do czasu wniesienia aktu oskarżenia (...) tylko za zgodą i w obecności sędziego bądź prokuratora" (art. 94, potem art. 91 i art. 84 rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej z dnia 19 marca 1928 r. - Kodeks Postępowania Karnego, Dz. U. Nr 33, poz. 313), przez możność porozumiewania się "do czasu zaznajomienia oskarżonego ze wszystkimi materiałami śledztwa lub dochodzenia (...) tylko za zgodą prokuratora, przy czym (mógł) być obecny prowadzący śledztwo lub dochodzenie" (art. 84 powyższego rozporządzenia w brzmieniu nadanym przez art. 1 pkt 13 ustawy z dnia 28 marca 1958 r. o zmianie przepisów postępowania karnego, Dz. U. Nr 18, poz. 76), aż po uprawnienie prokuratora do zastrzeżenia jego obecności przy porozumiewaniu się oskarżonego z obrońcą do czasu zawiadomieniu ich o terminie końcowego zaznajomienia z materiałami postępowania (art. 64 § 2 ustawy z dnia 19 kwietnia 1969 r. - Kodeks postępowania karnego, Dz. U. Nr 13, poz. 96 ze zm.). Zauważyć trzeba, że Kodeks postępowania karnego z 1997 r. zawiera regulację stanowiącą niewątpliwe rozszerzenie procesowych uprawnień oskarżonego wobec poprzednich rozwiązań, które dawały prokuratorowi możliwość ograniczania osobistych kontaktów z obrońcą aż do czasu zakończenia postępowania przygotowawczego. Doświadczały tego np. w latach osiemdziesiątych osoby oskarżone o tzw. przestępstwa polityczne, które wielokrotnie przez długie tygodnie nie miały kontaktu z obrońcami, a gdy prokurator wyraził już zgodę na osobiste porozumienie się, to następowało ono w obecności prokuratora lub osoby przezeń upoważnionej - najczęściej funkcjonariusza Służby Bezpieczeństwa. Jako, że zaskarżony art. 73 § 2 KPK stanowi wyjątek od przewidzianej w art. 73 § 1 KPK procesowej zasady nieograniczonego kontaktu oskarżonego tymczasowo aresztowanego z jego obrońcą, Trybunał Konstytucyjny winien rozważyć czy przepis ten mieści się w konstytucyjnie dopuszczalnym zakresie ograniczenia praw i wolności. Na marginesie przypomnieć trzeba, że prawo oskarżonego do swobodnych kontaktów z obrońcą należy do podstawowych standardów prawa międzynarodowego. Art. 14 ust. 3 lit b i d Międzynarodowego Paktu Praw Obywatelskich i Politycznych stanowi, że każda osoba podejrzana o popełnienie przestępstwa ma prawo do dysponowania odpowiednim czasem i możliwościami w celu przygotowania obrony i porozumienia się ze swoim obrońcą, a jeśli nie posiada obrońcy - do bycia poinformowaną o prawie do jego wyboru, ponadto zaś - gdy dobro wymiaru sprawiedliwości tego wymaga - do otrzymania obrońcy z urzędu bezpłatnie, jeśli nie jest w stanie samodzielnie pokryć kosztów obrony. Podobne rozwiązanie przewiduje Konwencja o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności uznając, że prawo do osobistej obrony lub przez ustanowionego przez siebie obrońcę stanowi gwarancję rzetelnego procesu sądowego (art. 6 ust. 3 lit. b i c). 4. Tymczasowe aresztowanie w oczywisty sposób wkracza w konstytucyjnie chronioną wolność osobistą człowieka. Z przepisów procedury karnej wynika, że jest ono wyjątkowym środkiem zapobiegawczym, stosowanym dla zapewnienia prawidłowego toku postępowania, a także w celu zapobieżenia popełnieniu przez oskarżonego nowego ciężkiego przestępstwa. Zastosowanie tego środka możliwe jest tylko wówczas, gdy zebrany w sprawie materiał dowodowy wskazuje na duże prawdopodobieństwo popełnienia przez oskarżonego zarzucanego mu czynu. Podstawy zastosowania tymczasowego aresztowania zostały wyraźnie sprecyzowane. Może ono nastąpić gdy zachodzi uzasadniona obawa ucieczki lub ukrywania się oskarżonego (zwłaszcza, gdy nie można ustalić jego tożsamości albo nie ma on w kraju stałego miejsca pobytu), gdy zachodzi uzasadniona obawa matactwa procesowego (np. nakłaniania do składania fałszywych zeznań lub wyjaśnień albo innego bezprawnego utrudniania postępowania karnego), wreszcie - gdy oskarżonemu zarzuca się popełnienie zbrodni lub występku zagrożonego karą pozbawienia wolności, której górna granica wynosi co najmniej osiem lat, albo gdy sąd pierwszej instancji skazał go na karę pozbawienia wolności nie niższą niż trzy lata (poza tym - wyjątkowo - gdy zachodzi uzasadniona obawa, że oskarżony, któremu zarzucono popełnienie zbrodni lub występku, popełni przestępstwo przeciwko życiu, zdrowiu lub bezpieczeństwu powszechnemu, a zwłaszcza gdy popełnieniem takiego przestępstwa groził, por. art. 257 i 258 KPK). Tak ukształtowana instytucja tymczasowego aresztowania wskazuje na wyjątkowość tego środka zapobiegawczego i ograniczoną możliwość jego stosowania. Realizację konstytucyjnego prawa do obrony i ochrony wolności osobistej zapewniają nadto liczne gwarancje procesowe, między innymi: stosowanie tymczasowego aresztowania tylko na podstawie postanowienia sądu, nakaz jego uchylenia gdy ustaną przyczyny wskutek, których zostało zastosowane, możliwość zaskarżenia postanowienia o tymczasowym aresztowaniu oraz składania w każdym czasie wniosków o jego uchylenie, wreszcie udział obrońcy w przesłuchaniu oskarżonego przed zastosowaniem tego środka i możność porozumiewania się z obrońcą podczas jego trwania, a - nade wszystko - ograniczony czas stosowania tymczasowego aresztowania, wzmocniony koniecznością odstąpienia od jego stosowania, gdy istnieje poważne niebezpieczeństwo dla życia lub zdrowia oskarżonego lub aresztowanie rodziłoby wyjątkowo ciężkie skutki dla oskarżonego lub jego najbliższej rodziny. W świetle judykatury i orzecznictwa tymczasowe aresztowanie (polegające w swej istocie na pozbawieniu człowieka wolności), o ile stosowane jest wedle reguł ustalonych w procedurze karnej, mieści się w dopuszczalnych przez Konstytucję ograniczeniach w zakresie korzystania z praw i wolności (art. 31 ust. 3 Konstytucji). 5. Istotą rozpoznawanej skargi konstytucyjnej jest ustalenie, czy pewne ograniczenie swobody kontaktów oskarżonego z jego obrońcą w zakresie przewidzianym w art. 73 § 2 KPK nie narusza prawa do obrony w rozumieniu art. 42 ust 2 Konstytucji. Przede wszystkim należy zwrócić uwagę na wyjątkowy charakter tego przepisu, bowiem przewidziane w nim ograniczenie swobody kontaktów oskarżonego i jego obrońcy musi być uzasadnione szczególnymi okolicznościami. Zarządzenie prokuratora o swoistym nadzorowaniu kontaktów ma ponadto charakter krótkotrwały, bowiem nie może być utrzymane ani dokonane po upływie 14 dni od dnia tymczasowego aresztowania. Niewątpliwie w intencji ustawodawcy ograniczenie, o którym mowa, służyć ma interesowi prowadzonego postępowania karnego, szczególnie na etapie postępowania przygotowawczego, którego celem jest: ustalenie czy został popełniony czyn zabroniony i czy stanowi on przestępstwo, wykrycie i ujęcie sprawcy, wyjaśnienie okoliczności sprawy oraz zebranie, zabezpieczenie i w niezbędnym zakresie utrwalenie dowodów (por. art. 297 KPK). Postępowanie przygotowawcze podporządkowane jest dyrektywie inkwizycyjności, wszczynane jest i prowadzone przez organa ścigania niezależnie od czyjegokolwiek stanowiska i woli. Szczególna rola przypada tu prokuratorowi, który z reguły wszczyna postępowanie karne i nadzoruje je, podejmując decyzje o przeprowadzeniu czynności dowodowych. Generalnie to właśnie prokurator ustala taktykę postępowania, a ta jego silna pozycja procesowa wynika nie tylko z przepisów postępowania karnego, ale też rozdziału trzeciego ustawy z dnia 20 czerwca 1985 r. o prokuraturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 21, poz. 206). Szczegółowe zasady działań prokuratora w postępowaniu przygotowawczym zawierają przepisy Regulaminu wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury. Jak już wyżej podkreślono, zarządzenie prokuratora wydane w trybie art. 73 § 2 KPK ma charakter wyjątkowy i może być wydane w szczególnie uzasadnionym przypadku. Oczywiście pojęcie to może budzić pewne kontrowersje, jednak wskazać trzeba, że suwerenna decyzja prokuratora oparta musi być na wiedzy o stanie prowadzonego postępowania i powinna służyć realizacji celów postępowania karnego o których mowa w art. 2 § 1 KPK. Ów wyjątkowy charakter zarządzenia podkreślony został w § 112 Regulaminu nakazującym, by zastrzeżenia prokuratora podyktowane były rzeczywistą potrzebą zabezpieczenia interesów postępowania. Tym samym nie ulega wątpliwości, że generalna dyrektywa nakazuje zasadniczą ostrożność w stosowaniu ograniczeń swobody kontaktów oskarżonych z ich obrońcami. W judykaturze utrwalił się pogląd, że prawo do obrony oceniać należy na podstawie przebiegu całego postępowania, z rozważeniem kwestii czy ewentualna niedostępność pewnych środków obrony miała wpływ na treść orzeczenia. Trybunał Konstytucyjny stwierdza, że treść art. 73 § 2 KPK mieści się w wyznaczonych przez art. 31 ust. 3 Konstytucji granicach ustanawiania ograniczeń w korzystaniu z wolności i praw. Uznać trzeba, że ograniczenie prawa oskarżonego do porozumiewania się z jego obrońcą pod nieobecność innych osób - w kształcie unormowanym przepisami Kodeksu - nie stanowi nadmiernej ingerencji w prawo do obrony. Wynika to przede wszystkim z krótkotrwałego - bo zaledwie 14-dniowego okresu, w którym prokurator może ograniczyć swobodę kontaktów oskarżonego z obrońcą. Ograniczenie to nie może mieć zasadniczego wpływu na sytuację procesową oskarżonego i nie stanowi przeszkody w przygotowywaniu obrony. Faktycznie bowiem obrona ta - zarówno w sensie materialnym jak i formalnym - jest realizowana i nie ma żadnych przeszkód w kontakcie oskarżonego i jego obrońcy, a jedyne ograniczenie dotyczy jawnej obecności osoby trzeciej (nie są zatem stosowane środki techniki operacyjnej). Z tych względów uznać należy art. 73 § 3 KPK za zgodny z art. 42 ust. 2 Konstytucji. 6. Skarżący zarzucił, że art. 73 § 2 KPK jest niezgodny z art. 78 Konstytucji przez to, że narusza zasadę zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji. Jakkolwiek brak jest wyczerpującego uzasadnienia tej części skargi, Trybunał Konstytucyjny zwraca uwagę, iż ta zasada konstytucyjna dotyczy fundamentalnego środka ochrony wolności i praw jednostki. Konwencja wskazuje na zasadę dwuinstancyjności jako na prawo dostępu do skutecznych środków ochrony praw i w art. 13 stanowi, że "każdy, czyje prawa i wolności (...) zostały naruszone, ma prawo do skutecznego środka odwoławczego do właściwego organu państwowego także wówczas, gdy naruszenia dokonały osoby wykonujące swoje funkcje urzędowe". Z art. 78 zd. 2 wynika, że prawo zaskarżania orzeczeń i decyzji nie ma charakteru absolutnego i ustawa może wskazać pewne wyjątki od samej zasady, którą jest zaskarżalność orzeczeń pierwszoinstancyjnych. Uznać należy, że art. 73 § 2 KPK jest takim właśnie wyjątkiem, wobec czego rozważenia wymaga czy brak możliwości zaskarżenia zarządzenia prokuratora, o którym mowa w przepisie, jest należycie uzasadniony w świetle art. 31 ust. 3 Konstytucji. Należy podkreślić, że zarządzenia w postępowaniu karnym stanowią decyzje procesowe, nie będące orzeczeniami i wydawane, gdy ustawa nie wymaga nawet postanowienia (art. 93 KPK). W postępowaniu przygotowawczym wydaje je prokurator lub organ dochodzeniowo-śledczy, mają one charakter czynności procesowych i w tym stadium postępowania z reguły dotyczą przeprowadzenia dowodów. Co do treści zarządzenia powinny odpowiadać rygorom postanowienia (art. 94 § 2 KPK), mogą też podlegać zaskarżeniu o ile zamykają drogę do wydania wyroku (por. art. 459 § 1 w zw. z art. 466 § 1 KPK). Zwrócić należy uwagę, że zarządzeń w zasadzie się nie uzasadnia chyba, że KPK przewiduje na nie zażalenie (art. 99 § 2 KPK). Art. 73 KPK nie przewiduje zażalenia na zarządzenie w przedmiocie obecności prokuratora (lub osoby wskazanej) przy kontaktach oskarżonego z jego obrońcą, niemniej Regulamin nakazuje prokuratorowi sporządzenie uzasadnienia, w szczególności wskazującego okoliczności, przemawiających za potrzebą zabezpieczenia interesów postępowania. Nie można zgodzić się ze stanowiskiem Prokuratora Generalnego co do braku dostatecznych podstaw uznania, że zaskarżona regulacja nie ma charakteru uzasadnionego wyjątku. Jak już wspomniano, zarządzenie ograniczające swobodę porozumiewania się oskarżonego z obrońcą podczas nieobecności innych osób musi być uzasadnione ważnym interesem toczącego się postępowania. Ma ono istotne znaczenie zwłaszcza we wstępnej fazie postępowania, gdy zachodzi obawa matactwa, albo konieczność sprawdzenia alibi. Mogłoby się wydawać, że istniejące w Kodeksie rozwiązanie stanowi regres w stosunku do uregulowań KPK z 1969 r., który w art. 64 § 3 przewidywał zażalenie do sądu na zastrzeżenie prokuratora, o którym mowa była podówczas w art. 64 § 2. Niemniej - na co już Trybunał Konstytucyjny zwracał uwagę - w poprzednio obowiązującym stanie prawnym prokurator mógł zastrzec obecność swoją albo osoby upoważnionej przy kontaktach oskarżonego tymczasowo aresztowanego z jego obrońcą w toku całego postępowania przygotowawczego, które mogło trwać wiele miesięcy. Tymczasem obecnie zastrzeżenie takie może dotyczyć tylko pierwszych 14 dni tymczasowego aresztowania, zaczym założyć można, iż ustawodawca celowo zrezygnował w tym zakresie z procedury odwoławczej uznając, że jej przeprowadzenie przekroczyłoby okres 14-dniowy, w którym dopuszczalne jest samo ograniczenie swobody kontaktów. Jednocześnie Trybunał Konstytucyjny zauważa, że zarządzenie prokuratora wydane w trybie art. 73 § 2 KPK nie jest całkowicie pozbawione kontroli. Z powołanej ustawy o prokuraturze wynika, że jej celem jest strzeżenie praworządności i czuwanie nad ściganiem przestępstw, a do podstawowych obowiązków Prokuratora Generalnego i podległych mu prokuratorów należy sprawowanie nadzoru nad wykonywaniem postanowień o tymczasowym aresztowaniu oraz innych decyzji o pozbawieniu wolności (art. 2 i art. 3 ust. 1 pkt. 4 ustawy). Z kolei z § 319 Regulaminu wynika możliwość wniesienia skargi na czynności lub zachowanie prokuratora, a więc także skargi na zarządzenie wydane w trybie art. 73 § 2 KPK Skargę taką rozpoznaje przełożony prokuratora. Reasumując Trybunał Konstytucyjny stwierdza brak podstaw do przyjęcia, że art. 73 § 2 KPK narusza zasadę zaskarżalności orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji jako, że ma charakter wyjątkowy i uzasadniony.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz